Tak jak pisałem w teście Laysów (swoją drogą jeśli jeszcze tego nie zrobiliście to zajrzyjcie do niego bo wciąż widzę na półkach tę limitkę!) będąc w Biedronce nie udało mi się pierwszego dnia obowiązywania „gazetki” kupić wszystkiego co chciałem. Większość udało się natomiast kupić przy kolejnej próbie kilka dni później i dziś efekt tych zakupów, w teście cheeseburger wołowy Konspol.
Marka Konspol występowała na blogu dwa razy do tej pory. Raz pozytywnie w teście panierowanych kurczaków a raz bardzo średniawo w teście tortilli z kurczakiem z Biedronki.
Cheeseburger Konspol na pierwszy rzut oka wygląda naprawdę ciekawie. 270g produktu zamknięto w interesujące, kartonowe opakowanie rodem z fast foodowych sieci. W środku znajdziemy hermetycznie zamknięty worek z bułką, całkiem solidnym kawałem mięcha, plastrem sera i ketchupem.
Cheeseburger Konspol – ile to kosztuje i co znajdziecie w składzie
Koszt tego produktu to 6,49zł. Patrząc na ceny gotowych „burgerów” z Biedronki i innych marketów to raczej sporo (zazwyczaj wahają się one w okolicach 3zł / sztuka – chodzi mi o coś takiego) natomiast ten był wyraźnie większy i co ważne reklamował się jako… burger WOŁOWY.
A skoro jesteśmy przy tym temacie to zerknijmy na skład mięsa. Powiem szczerze odetchnąłem z dużą ulgą. Nie jest to może 100% wołowina, ale też obyło się bez sensacyjnych dodatków w składzie ;).
Przygotowanie i smak
Całość można przygotować na dwa sposoby: w mikrofalówce błyskawicznie, lub w piekarniku, gdzie cała operacja zajmie Wam (licząc nagrzewanie piekarnika) jakieś 25 minut. Oczywiście wybrałem opcję piekarnik z kilku powodów: po pierwsze nie mam mikrofalówki. Koniec, moje wybory dokonują się same :D.
Jako, że burger nie jest zbyt złożony dodałem do niego pomidora i cebulę. Nie chciałem przesadzić z dodatkami ale całość wyglądała bez nich naprawdę sucho ;).
Bułka
Chciałbym Wam napisać, że świetna itd, ale to typowa przemysłowa buła do burgerów jakich pełno, tyle, że w nieco większym rozmiarze niż zwykle.
Ser
Cheeseburger Konspol nieco mnie w tym aspekcie zaskoczył, bo nie dostajemy tutaj serka typu Hochland a zwykły gruby plasterek starej dobrej Goudy. Plus za to.
Ketchup
Dobry Biedronkowy ketchup. Nie jakaś woda. Plus.
Wołowina
Przejdźmy jednak do rzeczy. Ta wołowina, pomijając kwestię składu, jest zwyczajnie bardzo przeciętna na wszystkich płaszczyznach: smaku, struktury, soczystości. Po pierwsze masakrycznie przesuszona. Po drugie zmielona od A do Z nie wiem jak dużo razy. Ogólnie ciężka w jedzeniu jeśli chodzi o strukturę. Bardzo, bardzo zbita w sobie.
Smakowo niestety również niczym specjalnym się nie wyróżnia, choć negatywnym też nie. Jest dość „papierowo”, nijako, brakuje tu wszystkiego za co uwielbiam burgery.
Cheeseburger Konspol jako całość
Całościowo wypada to tak, że jest do zjedzenia, ale nie jest to nic na co chciałbym raz jeszcze wydać ponad 6zł.
The post Cheeseburger wołowy Konspol z Biedronki [test i opinie] appeared first on Testujemy Jedzenie.