Które parówki są najlepsze? Które parówki są zdrowe? Na to pytanie wielu odpowie: żadne. Może i coś w tym jest, ale jako, że kiedyś pochłaniałem takowe w ilościach hurtowych, to poczułem się jak ekspert i postanowiłem sprawdzić najpopularniejsze na rynku marki i zdecydować czy któraś wyróżnia się czymś ciekawym, czy nie.
Tak wiem, że konfrontacja miała być z miesiąc temu, albo i lepiej. Braki czasu, ale na kolejną nie każę Wam tyle czekać. Obiecuję :). Na końcu wpisu też mała ankieta, możecie zdecydować która konfrontacja ma być kolejna. Mam nadzieję, że nieco mnie to zmotywuje.
Przechodząc już jednak do samych parówek. Postanowiłem nieco zmienić zasady i wywalić z tego testu pozycję „cena”. Okazało się bowiem, że parówki mają tak różne ceny, że nie jestem w stanie tego określić (te które miałem za najdroższe nagle okazywały się w innym sklepie jednymi z tańszych). Poza tym wszystkie testowane były w cenach 3-5zł więc różnice były naprawdę minimalne zazwyczaj (większość około 4zł kosztuje).
Miejsce 10 / 9 / 8: Berlinki, Sokołów Delikatesowe, Parówki Nasze Smaki z Biedronki
Nie będę tutaj rozróżniał na poszczególne miejsca. W ogonie znalazły się 3 marki, które smakują dla mnie właściwie identycznie, mają praktycznie identyczną strukturę no i bardzo podobny skład. Właściwie skład dwóch z nich jest identyczny, bo to ten sam producent.
Co tu dużo mówić, niewiele tam mięsa (raptem nieco ponad 70%) ale co gorsze odbija się to też na smaku. Swoją drogą kiedy Berlinki wchodziły na rynek (lub ruszały z wielką kampanią w TV, nie wiem) dobre pare(naście) lat temu, to pamiętam, że zjadałem je w ogromnych ilościach. Każde śniadanie i kolacja to Berlinki. Nie jestem pewien, ale skład chyba był wtedy zupełnie inny. Smak z całą pewnością.
Miejsce 7 i 6: Jedynki i Jedyneczki
Jedyneczki to jest dla mnie hicior. Promowane jako produkt dla dzieci (wnioskuję po nazwie i kolorach) i w ogóle super… w efekcie najmniej mięsa ze wszystkich testowanych parówek. Dla mnie to słabe zagranie.
Smakowo jedynki i jedyneczki wypadają trochę lepiej niż trójca powyżej, ale szału nie ma.
To co jednak naprawdę mnie rozbawiło to parówki dla mężczyzn…
Miejsce 5: Pikok: parówki z szynki wieprzowej
Tu może małe zaskoczenie. Parówki z Lidla o największej zawartości dostają najniższe noty. Ale to nie ze względu na smak. Chodzi o ich strukturę, mi ona zupełnie nie odpowiada. Twarde, zbite, o konystencji żelków. Nie wrócę z całą pewnością.
Miejsce 4: Pikok parówki wieprzowe
I może kolejne małe zaskoczenie, że tańsza wersja Lidlowskich parówek zajęła wyższą pozycję. No cóż, mimo, że mają mniej mięsa w sobie, to smakowo wypadają moim zdaniem znacznie lepiej i jeśli miałbym sięgać po któreś z Lidlowskich parówek, to właśnie po te.
Miejsce 3: Morliny Parówki z szynki
Dziwię się, że to Berlinki są obecnie tak popularne jeśli chodzi o ten segment produktów, bo okazuje się, że ta sama firma: Morliny wciąż robi fajne parówki, tyle że pod inną marką! Morliny parówki z szynki. Nie słyszeliście? Ja także, a moim zdaniem są znaaaacznie lepsze niż bardziej popularne siostry z nazwą zaczerpniętą ze stolicy zachodnich sąsiadów.
Miejsce 2: Krakus parówki z szynki
Drugie miejsce to Krakus. Niepozorne parówki, które zdecydowanie przypadły mi do gustu zarówno jeśli chodzi o smak, strukturę i skład. 90% mięsa to całkiem nieźle, jak się okazuje patrząc na ten test.
Miejsce 1: Sokoliki
Kolejny produkt promowany jako „dla dzieci” ale tym razem znacznie lepszy. Smakowo Sokoliki okazały się dla mnie najlepsze ze wszystkich testowanych parówek. Może to przez to, że mają inną strukturę niż reszta, bo są znacznie cieńsze. Smakują natomiast fajnie, widać, że producent starał się, by ta seria nie zalatywała niepotrzebnymi zapychaczami i przyprawami.
Swoją drogą Sokołów to kolejny producent, który w teście znalazł się na szarym końcu jak i na czele. Czyli można. Ich minusem jest cena, bo kosztują mniej więcej tyle co konkurencja, ale w paczce znajduje się jedynie 140g produktu.
To tyle, powiem Wam szczerze, że po tym teście raczej długo nie będę sięgał po parówki, szczególnie kiedy teraz czytam składy raz jeszcze w ilości x10
Kolejna konfrontacja mam nadzieję w ciągu miesiąca. Konfrontacja dotyczyć będzie tego produktu, który zbierze najwięcej komentarzy z Waszej strony. Pozostałe też pewnie przetestuję, ale jako, że konfrontacje są bardzo czasochłonne chcę byście zdecydowali co pojawi się w pierwszej kolejności.
Propozycje:
1. Sprite kontra reszta świata
2. Fanta kontra reszta świata
3. Konfrontacja gotowych sosów napoli/bolognese
4. Konfrontacja nugetsów z kurczaka
5. Konfrontacja paluszków rybnych
6. Konfrontacja placków tortilla
7. Twix kontra reszta świata
Czekam na werdykt i konfrontujemy :).
Pan Tester
The post Parówkowa Konfrontacja (Porównanie 10 marek) appeared first on Testujemy Jedzenie.